Wysoki
zadatek wciąż pozostaje zadatkiem.
Kiedy z winy
kontrahenta nie dojdzie do zawarcia umowy, straci on cały zadatek. Zazwyczaj
strony umowy określają zadatek na 10% wartości przedmiotu umowy, jednak nie ma
przeszkód by ustalić go na większą część
ceny.
Sąd Najwyższy rozważał tę kwestię w sprawie o zwrot wysokiego zadatku przekraczającego połowę ceny. Kupujący zapłacił 110 tys. zł zadatku na poczet zakupu mieszkania, którego cenę strony ustaliły na 188 tys. zł. W umowie przedwstępnej wprost umówiono się, że w sytuacji niewykonania umowy przez kupującego sprzedający ma prawo zatrzymać 110 tys. zł zadatku. Jednocześnie w razie niewykonania umowy z winy sprzedającego ciążyłby na nim obowiązek zapłaty dwukrotności zadatku tj. 220 tys. Zł kupującemu. Ostatecznie z winy kupującego do umowy sprzedaży nie doszło.
Sąd Najwyższy stwierdził, że wysoka suma zadatku nie zmienia jego charakteru i funkcji. Zaś przyjęcie poglądu przeciwnego czyniłoby z niego tylko iluzoryczną ochronę dla strony działającej z zachowaniem staranności i ostrożności, którą w tym przypadku był sprzedający.
Źródło: https://www.rp.pl/Nieruchomosci/301089982-Wysoki-zadatek-w-umowie-sprzedazy-nieruchomosci---wyrok-Sadu-Najwyzszego.htmlSąd Najwyższy rozważał tę kwestię w sprawie o zwrot wysokiego zadatku przekraczającego połowę ceny. Kupujący zapłacił 110 tys. zł zadatku na poczet zakupu mieszkania, którego cenę strony ustaliły na 188 tys. zł. W umowie przedwstępnej wprost umówiono się, że w sytuacji niewykonania umowy przez kupującego sprzedający ma prawo zatrzymać 110 tys. zł zadatku. Jednocześnie w razie niewykonania umowy z winy sprzedającego ciążyłby na nim obowiązek zapłaty dwukrotności zadatku tj. 220 tys. Zł kupującemu. Ostatecznie z winy kupującego do umowy sprzedaży nie doszło.
Sąd Najwyższy stwierdził, że wysoka suma zadatku nie zmienia jego charakteru i funkcji. Zaś przyjęcie poglądu przeciwnego czyniłoby z niego tylko iluzoryczną ochronę dla strony działającej z zachowaniem staranności i ostrożności, którą w tym przypadku był sprzedający.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz