środa, 19 grudnia 2012

E-postępowanie i działania komornika a zobowiązania przedawnione

W nowym artykule, zamieszczonym na łamach "Gazety Prawnej" można zasięgnąć informacji o specyfice elektronicznego postępowania upominawczego. Artykuł przybliża podstawowe warunki skorzystania z EPU oraz proces uzyskiwania nakazu zapłaty. Zainteresowanych odsyłam do lektury: http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/epu.html

Przy okazji chciałbym zwrócić uwagę na dość istotną kwestię. Elektroniczne postępowanie upominawcze jest chyba ulubionym narzędziem pracy wszelkich firm windykacyjnych. Wśród nich spora część zajmuje się dochodzeniem zobowiązań przedawnionych, skupując je od różnego rodzaju instytucji, takich np. jak banki, operatorzy telefonii komórkowej, ubezpieczyciele itp.

Niejednokrotnie zdarza się, iż Klienci Kancelarii bywają zaskoczeni poprzez informację o dokonaniu przez Komornika zajęcia ich rachunku bankowego, wierzytelności z tytułu stosunku pracy itp. Okazuje się, iż dokonane przez Komornika zajęcia związane są z wydanym przeciwko Klientom nakazom zapłaty. W tym miejscu dobra rada - wszelkie tego typu sytuacje należy jak najszybciej skonsultować z prawnikiem.

Często okazuje się, iż egzekucja prowadzona jest na podstawie nakazu zapłaty, który nigdy nie został Klientowi doręczony. Zdarzają się przypadki dochodzenia wspomnianych powyżej przedawnionych roszczeń. Niezwłoczny kontakt z prawnikiem pozwoli na dokonanie oceny prawnej sytuacji, umożliwi wniesienie w terminie stosownych środków obrony przeciwko egzekucji lub samemu nakazowi zapłaty. Niestety tak częsty brak reakcji ze strony Klientów doprowadza do negatywnych konsekwencji i naraża ich na dodatkowe koszty, podczas gdy niejednokrotnie okazuje się, iż roszczenie jest przedawnione lub bezpodstawne i istniało pole do jego kwestnionowania.

Wszystkim swoim Klientom, jak również pozostałym osobom rekomenduję w opisanych powyżej sytuacjach skorzystanie z profesjonalnej pomocy prawnej. Pozwoli to na zaoszczędzenie pieniędzy, czasu i nerwów, towarzyszących w takich przypadkach.

Tradycyjnie, osoby zainteresowane tematyką, jak również poszukujące pomocy prawnej, serdecznie zapraszam na stronę Kancelarii www.kancelaria-kurzeja.pl, gdzie znaleźć można informacje na temat możliwości kontaktu i współpracy.


poniedziałek, 17 grudnia 2012

Odpowiedzialność małżonka za długi związane z mieszkaniem


Z pewnością wiele osób, zajmujących się rozliczeniami wspólnot mieszkaniowych, zarządzających nieruchomościami czy też nimi administrujących, czy też po prostu reprezentujących ogół mieszkańców, jak np. zarząd, często spotyka się z problemem odpowiedzialności małżonka właściciela lokalu za zapłatę należnych opłat z tytułu utrzymania lokali i nieruchomości wspólnej, w szczególności zaliczek na tenże cel.

Problem odpowiedzialności małżonka za długi, za uiszczenie należnych zaliczek, szczególnie ujawnia się tam, gdzie mamy do czynienia z właścicielami lokalu - małżonkami, którzy nie są jednocześnie oboje właścicielami lokalu czy też zawarli małżeńską umowę majątkową, ustanawiającą odrębność majątku. Zdarza się wszakże, iż małżonek, który w naszym mniemaniu jest także odpowiedzialny za zapłatę opłat, związanych z mieszkaniem, odmawia zapłaty, zasłaniając się właśnie tzw. intercyzą. Sytuacja taka wielu z nas wprawia w lekkie zakłopotanie, albowiem w przypadku powstania ewentualnych zaległości w opłatach nie bardzo wiadomo w jaki sposób postępować, by zgodnie z literą prawa te należności wyegzekwować.

W artykule przeanalizowano poszczególne przypadki, z którymi można się najczęściej spotkać, a dotyczące właśnie tej problematyki. Omówiona zostanie kwestia rozdzielności majątkowej oraz przybliżone zagadnienia, związane ze sposobem prowadzenia egzekucji. Zapraszam do lektury na: http://www.kancelaria-kurzeja.pl/odpowiedzialnosc-malzonka.html

piątek, 14 grudnia 2012

Rodzina dalej na swoim?

Dobiega końca rok 2012 a wraz z nim nadchodzi koniec rządowego programu "Rodzina na swoim". Pomimo sporej ilości kłopotów i trudności w skorzystaniu z programu "Rodzina na swoim", program ten należy ocenić pozytywnie. Dał on części naszego społeczeństwa wsparcie w tych trudnych czasach, odciążając nieco domowe budżety tych osób, które zdecydowały się na zakup mieszkań czy domów w ramach tegoż programu.

Teraz trochę statystyki: według danych opublikowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego, który jest dysponentem środków programu "Rodzina na swoim", w 2011 roku w ramach programu przyznano około 51000 kredytów. Osobami najczęściej sięgającymi po kredyty powiązane z programem byli przedstawiciele grupy wiekowej pomiędzy 25 a 35 rokiem życia, czyli stosunkowo młodzi.Rok 2011 będzie chyba rekordowym dla tegoż programu. Niepełne dane, dotyczące roku 2012 wskazują, iż nie uda się pobić rekordu z poprzedniego roku.

Istnieje pewne podejrzenie, iż to właśnie wspomniana młodość beneficjentów programu "Rodzina na swoim" skłoniła ustawodawcę do zmiany nazwy programu na "Mieszkanie dla młodych". Mówiąc już całkiem poważnie - nie zmienia się tylko nazwa. Nowy program będzie różnił się od jego pierwowzoru. Niestety, ale będzie dostępny dla mniejszej ilości osób. Szeroko płynąca krytyka środowiska dotyczy m.in. potencjalnej niezgodności z konstytucją sytuacji, w której rządowe dopłaty będą przyznawane jedynie w przypadku zakupu nowego mieszkania, pominięte zaś zostaną budowa własnego domu czy nabycie lokalu na rynku wtórnym.

Podobnie jak w starym programie, tak i założenia nowego przewidują ograniczenia w zbywaniu czy też wynajmowaniu lokalu, który objęty jest programem. Resort wskazuje, iż zakaz wynajmu ma służyć wzmocnieniu funkcji zaspokajania własnych potrzeb mieszkaniowych - wynajem mieszkania nie służy, w ocenie resortu, właśnie takim własnym celom mieszkaniowym. Jest jednak pewna różnica pomiędzy starym a nowym programem - w nowej, "lepszej" wersji programu właściciel ma mieć możliwość podnajęcia części nieruchomości,co nie będzie skutkowało negatywnymi konsekwencjami - koniecznością zwrotu otrzymanych dopłat. Ponadto właściciel nie będzie musiał zwracać dopłaty w przypadku sprzedaży mieszkania po upływie 3 lat od daty jego zakupu i przeznaczenia, w okresie następnych dwóch lat od daty sprzedaży, zyskanej kwoty na zakup nowego mieszkania, w którym będzie zaspokajał swoje potrzeby mieszkaniowe.

Na zakończenie - cóż nam po nieco iluzorycznych udogodnieniach, skoro główne zasady dostępu do programu (coraz niższa wartość zakupionego 1 metra kwadratowego, konieczność zakupu mieszkania od dewelopera) zdają się prowadzić do szybkiej śmierci tego programu jeszcze przed jego wprowadzeniem. Praktyka pokaże, czy Młodzi na swoim wytrzymają kolejne 6 lat.



czwartek, 13 grudnia 2012

Na dobry początek...

Nastał zatem czas by podać sobie rękę z nieznanym mi dotąd narzędziem - blogiem. Moim założeniem i celem jest publikowanie za pomocą bloga interesujących, kontrowersyjnych, ciekawych wpisów, dotyczących szeroko rozumianej sfery prawa. Zamierzam publikować zarówno krótsze jak i nieco dłuższe uwagi i artykuły prawne, dostarczać wiadomości o różnego rodzaju tematyce prawnej. Będę starał się dzielić z czytelnikami także swoimi refleksjami na temat poszczególnych instytucji i problemów prawnych, o które pytają mnie najczęściej Klienci.

Mam nadzieję, iż działalność ta choć w niewielkiej części znajdzie uznanie u osób czytających bloga. Myślę, że za pewien sukces można by uznać odnalezienie praktycznego zastosowania zamieszczonych w przyszłości informacji w Waszym codziennym życiu, możliwość oparcia się na nich w trudnej czy zaskakującej sytuacji, czyli tak po prostu mówiąc - możliwość wykorzystania tych informacji jako pomocnych.

Wszystkie osoby w jakiś sposób zainteresowane publikowaną tematyką, pragnące wyrazić swój komentarz na temat sposobu prowadzenia bloga oraz zamieszczanych na nim treści, uprzejmie zapraszam do komentowania oraz ewentualnie kontaktu mailowego. Szczegółowe dane kontaktowe znajdziecie na mojej stronie Internetowej: www.kancelaria-kurzeja.pl

Życzę wszystkim miłej lektury!

Pozdrawiam,

Krzysztof Kurzeja
radca prawny