Pracownika
nie można zwolnić za internetowy hejt po godzinach pracy.
Pracownik służby
cywilnej wdał się w publiczną polemikę w internecie, która przerodziła się w
internetowy hejt z petentem urzędu, w którym pracował. Urzędnik zajmował się dyskusją
internetową po godzinach pracy usiłując bronić swojego dobrego imienia,
ponieważ hejt dotknął także jego rodziny. Pracodawca chcąc wyciszyć sprawę,
zwolnił go dyscyplinarnie, jako powód decyzji wskazując utratę niezbędnego
zaufania do pracownika. Urzędnik odwołał się do Sądu Pracy, żądając m.in.
przywrócenia do pracy.
Sąd stwierdził, że pracownik
urzędu nie naruszył podstawowych obowiązków pracowniczych i zauważył, że do
jego obowiązków nie należało prowadzenie kulturalnej dyskusji na forum
internetowym. Ponadto, po przeanalizowaniu screenów komentarzy, sąd doszedł do
wniosku, że to petent z premedytacją nakręcał spiralę mowy nienawiści.
Ostatecznie Sąd ustalił, że przyczyna podana w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę była pozorna.
Źródło: https://www.prawo.pl/samorzad/zwolnienie-dyscypilnarne-za-hejt-w-internecie-po-godzniach-pracy,496819.html
Ostatecznie Sąd ustalił, że przyczyna podana w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę była pozorna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz